poniedziałek, 21 kwietnia 2014

Rozdział 1.

    Mój samolot właśnie wylądował. Droga do Monachium minęła mi bardzo szybko i przyjemnie. Spojrzałam na telefon w celu sprawdzenia godziny. Na ekranie widniała godzina 16:00. Wybrałam numer do taty i wykonałam do niego połączenie. Czekałam dosyć długo zanim ktoś odbierze, ale po chwili usłyszałam głos, którego wyczekiwałam.
-Halo?
-Cześć tato, masz czas?
-Za 10 minut kończę z chłopakami trening, a co? Już jesteś?
-Tak, ale nie chcę Ci przeszkadzać. Może podaj mi adres, to taksówką przyjadę?
-Nie ma mowy. Postaram się znaleźć jak najszybciej na lotnisku. Usiądź na ławce i czekaj na mnie.
-Ale...
    Nie zdążyłam nic więcej powiedzieć, bo usłyszałam charakterystyczny dźwięk rozłączającego połączenie. Westchnęłam tylko i uśmiechając się włożyłam telefon do kieszeni. Chwyciłam rączki walizek i zaczęłam kierować się spokojnym krokiem w stronę drzwi. Wyszłam na zewnątrz, gdzie panowała niezbyt ładna pogoda. Wyjeżdżając z Dortmundu nie myślałam, że może być tak na dworze. Usiadłam na ławce i zaczęłam się modlić, aby tylko nie zaczęło padać. Po ok. 15 minutach, odkąd usiadłam na ławce, podjechało auto, z którego wysiadł mój opiekun. Od razu do niego poszłam i wtuliłam się. Tęskniłam za nim. Może i rozmawialiśmy przez telefon czy Skype'a, ale to nie to samo. Nie mogę się do niego przytulić przez laptopa. Gdy się od niego oderwałam powiedział, abym wsiadła do auta, a on weźmie walizki i możemy jechać. Zrobiłam tak jak powiedział i włączyłam radio. Tata wsiadł i tylko się zaśmiał.
-Jesteś głodna?
-Nie.
-Na pewno? - uśmiechnął się
-Tak, na pewno - odwzajemniłam uśmiech
-I tak pojedziemy do restauracji coś zjeść - zaśmiał się - a potem pojedziemy do sklepu po jakieś zakupy.
    Kiwnęłam tylko głową na znak, że się zgadzam i zaczęłam nucić piosenkę, która leciała w radiu. Po chwili moje nucenie zmieniło się w śpiewanie, do którego dołączył tata. Zatrzymaliśmy się koło jakiejś restauracji i wyszliśmy z auta śmiejąc się. Weszliśmy do restauracji, gdzie zajęliśmy stolik przy oknie. Po chwili przyszedł do nas kelner i złożyliśmy zamówienie. Nie obyło się również bez fanów, którzy prosili o zdjęcie i autograf.
Po około 20 minutach dostaliśmy zamówione dania. Tata tylko podkręcił głową patrząc na mój talerz, na którym znajdowała się sałatka.
-No co? - spytałam się go z uśmiechem
-Nic, nic. Smacznego
-Smacznego - odpowiedziałam mu.
    Zaczęliśmy konsumować potrawy. Po zjedzonym posiłku wyszliśmy z restauracji i wsiedliśmy do auta, którym kierowaliśmy się do sklepu. Przez cały ten czas rozmawialiśmy, a ja dodatkowo patrzyłam na widoki za oknem.
-Tato?
-Tak?
-Chłopcy nie wiedzą, że przyjadę, prawda?
-Nie - uśmiechnął się - ciągle mnie o to pytali.
-To dobrze, chcę im zrobić niespodziankę.
    Zrobiliśmy zakupy i pojechaliśmy do domu. Tata zajechał autem pod piękną posesję.
-Podoba Ci się? - zapytał
-Tak, jest ślicznie.
-Szukając domu, kierowałem się tym co Ci się podoba - posłał mi uśmiech
-Kocham Cię tato.
-Ja Ciebie też córeczko, ja Ciebie też. To otwórz dom, a ja wezmę zakupy i walizki.
    Zabrałam od niego klucze i poszłam otworzyć drzwi. Gdy weszliśmy do środka, tata od razu pokazał mi pokój, który należał do mnie. Był śliczny. Weszłam do kuchni, aby rozpakować zakupy. Nie zeszło mi długo. Poukładałam wszystko w lodówce oraz w szafkach. Kiedy wszystko było już na swoim miejscu, poszłam do salonu, gdzie siedział tata i oglądał film.
-Co oglądasz? - spytałam.
-Transporter, dopiero się zaczął. Oglądasz czy jesteś zmęczona?
-Oglądam - odpowiedziałam z entuzjazmem, ponieważ lubiłam ten film.
    Gdy film dobiegł końca, poszłam wziąć prysznic, a następne poszłam spać z nadzieją, że wreszcie się wszystko ułoży. Myśląc o nim. O jedynej miłości, zasnęłam.

♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥

No i jest 1. rozdział, co o nim myślicie?
Postaram dodawać rozdziały co 3 dni.
Chciałabym bardzo Wam podziękować za wyświetlania i komentarze. Nawet nie wiecie jak mi miło i jak się cieszę ;D
Życzę powodzenia wszystkim gimnazjalistom na egzaminach, które niestety również piszę ;c
Mokrego Dyngusa ;D
Happy!

5 komentarzy:

  1. Nie mogę się doczekać dalszego rozwoju wydarzeń i co będzie dalej xd
    uf ciekawość mnie zżera pierwszy rozdział świetny trochę krótki no ale to nic czekam na ciąg dalszy pozdrawiam i życzę dużo weny !;)

    OdpowiedzUsuń
  2. SUPER!Opowieść fantastyczna!
    Jedna z ulubionych:-)
    Pozdrawiam, będę z utęsknieniem zaglądać:D
    Gusiaa ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem ciekawa co będzie dalej. Czekam z niecierpliwością na następny ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale super rozdzialik! Jestem szczęśliwa, że znalazłam tego bloga! czekam na następne u ciebie! Mam nadzieje że będzie niedługo!! Aleksandra :)

    OdpowiedzUsuń
  5. zarąbiste podoba mi sie czekam na dalszy ciąg :)

    OdpowiedzUsuń